Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ot Ci kurwa dopiero ironia… Jedyne miejsce gdzie istnieje legalne przejście do reszty kontynentu. Obstawione celnikami, gwardią Imperialną i miliardem bandytów. I weź tu zachęć ludzi do praworządności…
Oczywiście z tymi niebezpieczeństwami to lekka przesada – jest niebezpiecznie, ale sama droga wiedzie raczej po spokojnym terenie, odległym o przynajmniej 200 kroków od bagien. Smród jest odczuwalny, ale przynajmniej nic na Ciebie nie wyskoczy… Same bagna to zielonkawość, brązowość, szaroburość i inne barwy kojarzące się z sielankowym życiem na mroźnym zadupiu. Mimo tego wszystkiego bagna są najżywszym, obok Świętego Lasu miejscem Isenduur – poprzez stosunkowo wysokie temperatury panujące na nim. Na przeciwległym do przejscia skraju bagien można znaleźć bardzo stare ruiny, o których wiadomo tyle, że są, i że czasem osiedlają się tam różnej maści goście. Za nimi ciągnie się Skała Samobójców, wysoki klif łaczący się z Eskenkoldem Mniejszym i zamykający ostatnie przejście w głąb kontynentu… Sami się domyślcie, co można znaleźć u jego stóp…
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tahtea dnia Czw 17:47, 04 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|