Autor |
Wiadomość |
<
Bagna Nattulv
~
Polowanie na wilka I
|
|
Wysłany:
Sob 21:22, 06 Lip 2013
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 02 Lip 2013
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ruszył bez zastanowienia w stronę, z której łypało na nich oczami bezimienne zagrożenie. Szybkim krokiem, lecz nie biegnąc, spokojnie i zdecydowanie. Zacisnął dłonie mocniej na głowni. "Chodź tu, skurczybyku..." pomyślał, jakby zapraszał śmierć do tańca... Światło kul było zbyt wątłe by dostrzec coś więcej niż sylwetki kilku najbliższych drzew.
- Od teraz bez słowa - powiedział do pozostałych. Mokre ubranie przylegało do jego ciała, utrudniając ruch. Przywykł. Utrzymanie płynące z wywijania mieczem nigdy nie było łatwe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:25, 06 Lip 2013
|
|
|
Dołączył: 04 Lip 2013
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pszczyna
|
|
Chciał się odezwać, lecz szedł w milczeniu zastanawiając się nad jakaś charakterystyczną cechą tego co zobaczył gdy biegł. Stąpał powoli, rozglądając się na boki. Starał się nie zatrzymywać aby nie zgubić z oczu towarzyszy.Co to mogło być...myślał cały czas, nie dawało mu to spokoju.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Imrak dnia Sob 22:25, 06 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:39, 06 Lip 2013
|
|
|
|
Zacisnął mocniej dłoń na swoim sztylecie rozglądając się. Czy to się z nami bawi? W takich warunkach, mogłoby nas już dawno pozabijać... Szedł powoli, starając się być możliwie najciszej, a jednocześnie pozostać w zasięgu światła i nie zgubić pozostałych.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:46, 06 Lip 2013
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 02 Lip 2013
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Deszcz bijacy naokolo uniemozliwial nasluchiwanie a takze wypatrywanie czegokolwiek. Czuł znużenie, cholerne znużenie. Był zmarznięty, zmęczony i poirytowany. Rozumiał, że to zwierz, że taka jego natura, - bawienie się w podchody. Dlatego wolał ludzi. Większość szła na śmierć z większą pdwagą, i nie trzeba było ich szukać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:00, 06 Lip 2013
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Idąc przed siebie, czujnie rozglądaliście się dookoła. Wtem Niebo stało się oślepiająco białe, czyniąc świat przejrzystym jak w środku dnia. Dwa uderzenia serca później daleko, kilka mil od was, rozległo się wycie wilka...
...wycie całej watahy...
Sytuacja stała się bardziej zaogniona; wiedzieliście, że stado wilków, które wyło prze chwilą jest zbyt daleko, aby was zaatakować, a między drzewami czai się coś, co jest na tyle blisko, aby zrobić to w każdej sekundzie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tahtea dnia Sob 23:02, 06 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 2:17, 07 Lip 2013
|
|
|
Dołączył: 05 Lip 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Idąc za towarzyszami w milczeniu i raz po raz wymieniając się z krasnoludem bukłakiem nie miał powodów by się czegoś obawiać. Lecz gdy niebo rozbłysło a w oddali można było usłyszeć watahę wilków naprawdę się zaniepokoił. Nerwowo dobył broni, rozejrzał się i po cichu powiedział
- Wygląda na to że tamto stado wilków to nie nasze jedyne zmartwienie, coś nas obserwuje... jesteśmy zwierzyną.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Relam dnia Nie 2:21, 07 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 11:18, 07 Lip 2013
|
|
|
Dołączył: 04 Lip 2013
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pszczyna
|
|
Szedł spokojnie i naglę odezwał się na tyle cicho ale aby go wszyscy usłyszeli- to nie był cień wilka, to było duże, raczej niedźwiedź lub coś innego. Słysząc wycie wilków, po jego plecach przeszły ciarki.Żałuję, że wziąłem tylko jeden bukłak... pomyślał i zrobił wielkiego łyka. Stąpał spokojnie lecz jego uwagę przykuło pewne drzewo. - Zaczekajcie- zawołał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 11:40, 07 Lip 2013
|
|
|
|
- Z tego co wiem to niedźwiedzie nie lubują się w podchodach... - wyszeptał. Gdy niebo rozbłysło wydało mu się, że widział jakiś ruch z tyłu po swojej prawej. Stanął tyłem do pozostałych i próbował dojrzeć cokolwiek. Słysząc dochodzące z oddali wycie wymamrotał pod nosem - mówiłem, że coś jest nie tak, no ku$wa mówiłem...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:15, 07 Lip 2013
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 02 Lip 2013
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Sszzz - syknal głośno przez zęby. Nie cierpiał. gdy ktoś siał panikę. Wiedział z doświadczenia, że tylko spokój ratuje w sytuacjach pozornie beznadziejnych. Nie był wyluzowany i beztroski, nie, czuł strach jak każda istota. Ale umiał nad nim zapanować. Mimo to zwolnił kroku i szedł niżej na nogach, gotowy do szybkiego uniku w wypadku ataku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:36, 08 Lip 2013
|
|
|
Dołączył: 04 Lip 2013
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pszczyna
|
|
Wiedział, że będzie to niebezpieczny ruch ale postanowił podejść pod to drzewo. Był czujny idąc tam, to co zobaczył wprowadziło go w osłupienie. Na drzewie tym były wyryte pazury i to dość głęboko, jakby coś lub ktoś sobie je na nim ostrzył. Zamachnął ręką na Sherigana aby podszedł do niego.
Imrak, ja jestem MG, ja decyduję, co i gdzie widzisz. ;_;
Miej to na uwadze w następnym poście. Ale, że nie krzyżuje mi to specjalnie planów, jesteś rozgrzeszony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:47, 08 Lip 2013
|
|
|
|
Stał w miejscu, wyprostowany. Wzrokiem próbował przebić otaczającą go ciemność. Jakimś cudem opanował oddech i próbował uspokoić serce. To co kryje się w mroku na pewno nie jest człowiekiem.
Po dłuższej chwili wpatrywania się w mrok i nasłuchiwaniu wydało mu się, że słyszy czyjś ciężki oddech. I nie jest to nikt z kompanów...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:47, 08 Lip 2013
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
(Nie robić mi tu więcej takich numerów >3<)
Faktycznie, na drzewie były wyryte ślady pazurów. Głębokie, niepokojące i było ich aż pięć.
Ślady tych pazurów znacznie odbiegały od normy, były większe i szerzej rozstawione niż u zwyczajnego wilka.
Podobne ślady dały się zauważyć na kilku następnych drzewach, ale najbardziej niepokojącą poszlaką, jaką udało wam się dojrzeć na krzaku nieopodal, była lniana, znoszona i brudna koszula rozerwana w strzępy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tahtea dnia Pon 16:50, 08 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:57, 11 Lip 2013
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 02 Lip 2013
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
"Wilkołak... ", pomyślał... Może być wszędzie...
- Ruszajcie sie tylko, kiedy to konieczne - wyszeptał przez zaciśnięte usta, poprawiając chwyt na rękojeści Zemsty - czeka nas dobra zabawa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:19, 11 Lip 2013
|
|
|
Dołączył: 04 Lip 2013
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pszczyna
|
|
Był gotów do ataku, rozglądał się i wytężył swój słuch i wzrok, lecz mgła przeszkadzała mu w tym aby dobrze widzieć.- Gdzie idziemy ? - szepnął do towarzyszy. Może wprowadzimy to coś w zasadzkę i zabijemy ?- dodał po chwili i poprawił swój płaszcz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:26, 11 Lip 2013
|
|
|
|
Stał nieruchomo, nasłuchując otoczenia. To jedyne co mógł teraz zrobić. Był czujny by móc szybko zareagować w razie zaatakowania. Wilkołak.. Czemu mnie to nie dziwi?
|
|
|
|
|
|