Polowanie na wilka I

Mistrz Gry

Uspokoił oddech... "Co tu robi wilkołak...?" pomyślał... Spojrzał na poszarpaną koszulę... "Biedak...", pomyślał... Nie wiedział jak się zachować... Wilkołak był przecież również człowiekiem, niekoniecznie złym...

Mistrz Gry

I znów rozległo się wycie odległej watahy wilków. A potem.. cisza. Słychać było jedynie deszcz rozbryzgujący się o liście i runo leśne.
Gdzieś blisko was do lotu wzbił się kruk i ciszę przerwało donośne quork, quork, quork oddalające się na północ od was.
W trawie coś błysnęło, odbijając księżycowe światło.

Szlachcic

Blodwyn wyciągnął Krush-Vraka, spoglądając w miejsce skąd dochodzą dźwięki.
"Malcy, za chwilę się zabawimy - powiedział śmiejąc się - Krush-Vrak napije się krwi - Wrzasnął Blodwyn

Młodszy Mistrz Gry

Typowy barbarzyńca, nic tylko dużo szumu..Westchnął i wyciągnął swoje miecze.-Teraz to na pewno przyleci - powiedział szeptem do towarzyszy i zaczął się rozglądać będąc gotowym do ataku. Mgła przeszkadzała mu dobrze widzieć, lecz on był spokojny i wiedział, że poradzi sobie.

Spojrzał zirytowany na Blodwyna. Rety, ten głupek naprawdę się prosi o kłopoty. Chociaż to nawet lepiej jeśli stwór zaatakuje najpierw jego...
- Wolałbym jednak żeby tego nie zrobił... - odszepnął krasnalowi, wpatrując się w otaczającą ich gęstwinę - co to? - spytał zauważając refleks światła w trawie i nie czekając na odpowiedź ostrożnie podszedł to sprawdzić.

Mistrz Gry

Jego uwagę również zwrócił niedaleki błysk. Ruszył w jego stronę, mówiąc do Ilyushy
- Nie pchaj się przodem, jesteś magiem... Chodź za mną, przyjmę na siebie atak, w razie czego...
Ruszył ostrożnie do przodu...

Mistrz Gry

Oczom Ilyushy ukazał się srebrny wisior.
Z przodu rozległo się ciche, ponure warczenie, przypominające dźwiękiem raczej niedźwiedzia niż wilka. Potem usłyszeliście skomlenie i kłapniecie gigantyczną paszczą, i oczy wasze dostrzegły złoty blask ślepi bestii.
Bestia cofnęła się o dwa kroki w tył, opuściła uszy i pochyliła się jakby do skoku.

Szlachcic

Blodwyn ujrzawszy bestie pomyślał "Blodwyn będzie miał nowe futro"
i zaczął szarżować na potwora z wrzaskiem kierując Krush-Vrak pionowo na głowę bestii.

Mistrz Gry

Blodwyn, zadajesz bestii 15 punktów obrażeń.
Wściekły wilkołak zatoczył się i cofał się tak szybko, na ile pozwalały mu długie łapy, nie przestając na was warczeć.

Młodszy Mistrz Gry

Ruszył z pomocą barbarzyńcy. Podbiegł do bestii, zrobił piruet z lewej strony i ciał jednym mieczem w okolicach brzucha a drugim w okolicach lewej łapy, po czym szybko wycofał się.

Mistrz Gry

Bestia nie pozostała Ci dłużna i zaatakowała się pazurami zadając Ci 12 punktów obrażeń.
Wilkołak zaryczał wściekle, po czym wyprostował się osiągając wysokość nieco ponad dwóch metrów. Żółte jak mlecz zęby zalśniły mokrym blaskiem w świetle księżyca.

ku.wa, jest źle. Naprawdę źle. Szybkim ruchem podniósł wisior i rzucił zaklęcie tarczy by osłonić kompanów i siebie przed stworem.

Mistrz Gry

Bestia ruszyła błyskawicznie w waszym kierunku, machając długimi łapskami jak oszalała, jednak napotkała tylko opór i wszystkie wściekłe ciosy wyprowadzone w waszą stronę zostały powstrzymane przez magiczną tarczę Ilyushy.
Ilyusha traci 9 punktów many.

Mistrz Gry

Korzystając z chwili przerwy we wściekłym ataku wilkołaka wyskoczyłem zza pleców towarzyszy i ciąłem Zemstą, próbójąc pozbawić przeciwnika lewej łapy...

Mistrz Gry

Sherigan 9, Bestia 16.
Wilkołakowi udało się czmychnąć przed Twoim cięciem, i jedyne, co poczuł, to chłodny powiew wiatru wywołany przez Twój ruch.
Źrenice potwora rozszerzyły się nieco, a paszcza pełna zębów kłapnęła złowieszczo. Z gardła wilkołaka wydobyło się niskie warknięcie.