Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ruiny młyna otaczają zarośnięte już pola pszenicy, jedyna droga prowadząca do wejścia prowadzi przez gęstwinę, wysokich do pasa (chyba, że jesteś krasnoludem) chwastów. Resztki budowli obrósł bluszcz, już na zawsze unieruchamiając drewniany, połamany wiatrak, który w czasach swojej świetności majestatycznie łapał każdy najmniejszy zefir. Ta sielanka trwała do pewnej letniej, burzowej nocy, kiedy na rodzinę i pracowników młynarza napadła szajka łotrzyków, czyniąc z młyna swoją kryjówkę. Niestety, kilka dni później po udanym ataku na niedoświadczonego maga jeden z bandytów dla zabawy (po kilku głębszych) zaczął wertować potężny wolumin oprawiony w skórę, tym samym wywołując z czeluści piekieł hordę demonów, które w kilku chwilach pozbyły się szajki nieszczęsnych złodziejaszków. Od tamtej pory traktują pozostałości budowli jako swoje gniazdo. Legenda opowiada o niesamowitych skarbach łupieżców schowanych w fundamentach starego młyna
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tahtea dnia Czw 17:47, 04 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|