Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 02 Lip 2013
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ważne miejsce w mieście, nie można temu zaprzeczyć. Budynek o siedmiu ścianach. Po uchyleniu masywnych, dębowych drzwi i wejściu do chłodnego, skrytego w półmroku przedsionka oczom ukazuje się siedmiokątna sala, na środku której stoi posąg Kohorty, patrzącego swym tajemniczym, pogrążonym w półmroku powały spojrzeniem na przybysza. W ręku dzierży on sławny młot Kohorty Starego. U jego stóp rozstawione są świece, których liche płomienie chwieją się pod wpływem powiewów wiatru. Cisza, przytłaczająca cisza. Dookoła Kohorty z założonymi na zimne piersi lub trzymającymi broń rękami stoją pozostali Kreatorzy. Mittramiel z opuszczonymi delikatnie powiekami, Regh’ar z opartymi o głownię miecza dłońmi, z podniesioną przyłbicą hełmu i Sekhe, której twarz skryła się pod kapturem a której usta zastygły w zuchwałym uśmiechu. Ogrim, ze skrzyżowanymi na piersi rękami, rogatym hełmem i stojącym u boku młotem bojowym, Delohim, oparty dostojnie o kostur z jednego z drzew ze Świętego Lasu, no i Ishra, spoglądający na wchodzących z dobrotliwym uśmiechem… Wszyscy oni zebrali się tutaj. Wszyscy oni strzegą nas tutaj. Bądźcie nam zawsze tarczą.
Gdy wejdziesz do świątyni, ogarnia Cię spokój. Nie dojrzysz w niej sklepienia, skrytego w mroku. Niektóre zakamarki nie wyjdą zza miękkiej kurtyny ciemności. Jednak wiesz, że pod okiem tych potęg jesteś bezpieczny…
Post został pochwalony 0 razy
|
|