Forum www.isenduurrpg.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Wilczy Jar   ~   Krwawy Kowal
Blodwyn
PostWysłany: Sob 21:51, 02 Lis 2013 
Szlachcic


Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


Nie ma opcji otworzyć z tej strony drzwi, przez dziurkę nie widzisz nic

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Sob 21:56, 02 Lis 2013 







Obserwował poczynania Kirina z rosnącym rozbawieniem. Czy on naprawdę myśli, że gdyby dało się otworzyć te drzwi to nadal bym tu siedział?
- Zapukaj, może ci otworzą - rzucił uśmiechnięty. To był głupi pomysł, ale może akurat tym razem się sprawdzi? - albo po prostu je popchnij.
Sięgnął w stronę stołu. Tym razem jego łupem okazał się pomidor.
Powrót do góry
Kirin
PostWysłany: Sob 22:01, 02 Lis 2013 
Obywatel


Dołączył: 21 Lip 2013
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Spojrzał na niego z krzywą miną.
- Ha ha ha, panie zabawny. Sprawdzałem zawiasy. Czasami niektóre są tak uszkodzone, że tak ci powiem, jak ostatnio siedziałem w jakiejś norze, to można było je ściągnąć z zawiasów i pójść sobie... - zaczął. Podszedł do stołu, z nieufnym wyrazem twarzy przyjrzał się pomidorowi, a także jabłkom, jakby podejrzewał je o niecny spisek. Zaraz ostrożnie wziął jedno.
- To wtedy jakiś krasnal, nie Imrak, ale może jego jakiś krewny, kto wie... Stwierdził że takie fajne te drzwi, chciał wziąć sobie na plecy, no to wziął, przytroczył sobie i tak się za nami wlókł przez pół dzielnicy, aż do rzeki. No, a na moście były warty i w ogóle, no to wzięliśmy faceta, jego pod wodę, a my na kładce tak o, przepłynęliśmy... Niestety, krasnal zaczął bulgotać tuż pod mostem. Jakoś nikt nie uwierzył, że to była nowoczesna kładka.
No dobra, może trochę koloryzował. Zresztą, to była odwieczna zagadka, czy cokolwiek z czegokolwiek kiedykolwiek powiedział, było w ogóle prawdą. Równie dobrze mógł łgać nawet co do własnego imienia.
Ugryzł kęs jabłka, zaraz znieruchomiał, jakby ono miało go strzelić piorunem na miejscu. Miało całkiem niezły, kwaskowaty smak, w sam raz.
- Niezłe - skonstatował.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Sob 22:15, 02 Lis 2013 







Niezbyt uważnie słuchał co do niego mówił. W zasadzie to usłyszał tylko pierwsze i ostatnie zdanie. Skupił się bardziej na wyczuciu i 'usłyszeniu' jakiejś rośliny na zewnątrz. Bo jakaś musiała tam być. Cholera, te drzwi są też dźwiękoszczelne czy co? Spochmurniał, gdy mu się to nie udało. Spojrzał na drzwi.
- Ale ja serio mówiłem o tym popchnięciu - powiedział. - Niby je oglądałeś, ale nie sprawdziłeś nawet czy są zamknięte. Co z ciebie za fachowiec skoro nie myślisz o najbardziej oczywistych rzeczach? - zakpił.
Powrót do góry
Kirin
PostWysłany: Sob 22:18, 02 Lis 2013 
Obywatel


Dołączył: 21 Lip 2013
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


- Sam je popchnij, skoro jesteś taki mądry, fachowcu - prychnął Kirin, zanim spojrzał na swoje jabłko, na drzwi, jabłko... Podrzucił je w dłoni prawie pod sufit. - Wolisz mieć maseczkę z jabłka na swoim czole, czy na drzwiach? - rzucił mimochodem, uśmiechając się złośliwie. - Podobno ma działanie odżywcze. Ciekawe, czy byś się tak ożywił i sprawdził te drzwi osobiście.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Sob 22:24, 02 Lis 2013 







- Pomyliłeś jabłka z ogórkami... - odparł z uśmiechem. - Rany...
Nie był już głodny, więc stwierdził, iż wypadałoby zrobić cokolwiek by stąd wyjść i rozeznać się w sytuacji. Z lekkim wysiłkiem wstał, opanował zawroty głowy, które towarzyszyły mu od obudzenia się, podszedł do drzwi i... zapukał.
Powrót do góry
Kirin
PostWysłany: Sob 22:32, 02 Lis 2013 
Obywatel


Dołączył: 21 Lip 2013
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Parsknął śmiechem i klapnął z powrotem na swój siennik.
- No patrz, a jednak dziewczyny z domów publicznych nie wszystko wiedzą. Ale może nie chciały się dzielić ze mną swoimi sekretami, bo też byłbym wtedy młody i piękny - skwitował i zastrzygł uszami, starając się wychwycić jakikolwiek dźwięk poza drzwiami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blodwyn
PostWysłany: Sob 22:57, 02 Lis 2013 
Szlachcic


Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


Echo pukania niosło się echem, po chwili usłyszyliście kroki, zgrzyt zamka. W drzwiach stoi Ghazul, ubrany w szatę, wygląda całkowicie inaczej niż ci którzy was zaatakowali. Stał wyprostowany, czuliście od niego jakąś przyjazną aurę. - Witajcie! Od razu przepraszam was za zaistniałą sytuację, zaatakowały was dzieci, jeszcze dzikie, na szczęście opamiętały się w porę. Jestem Khrazanam, doradca Imperatora Mozzaka, prawowitego władcę Wilczego Jaru. Znajdujecie się w naszej stolicy Rataki, jesteście tu mile widzianymi gośćmi, na pewno macie dużo pytań, zapraszam do mojego gabinetu tam porozmawiamy - po czym obrócił się, nie patrząc czy idziecie ruszył przed siebie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Blodwyn dnia Sob 22:58, 02 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Sob 23:04, 02 Lis 2013 







Najpierw go zatkało, gdy zobaczył to coś w eleganckim stroju. Potem opanował się, słysząc, że nie są jeńcami. Na koniec lekko się wkurzył słysząc, że dał się pobić jakiemuś bachorowi. Ty sobie chyba kpisz... Spojrzał na Kirina, po czym, nie widząc zbytniego wyboru, ruszył za Khrazanamem.
Powrót do góry
Kirin
PostWysłany: Sob 23:07, 02 Lis 2013 
Obywatel


Dołączył: 21 Lip 2013
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


- Co? Pobiło mnie dziecko?! - zbulwersował się Kirin. - Wstyd, hańba, nasi mistrzowie się przewracają w grobach! Ech, chłopie, chyba powinniśmy pomyśleć o przewektorowaniu kierunków naszego życia...
...To jest zmianie profesji. Albo możemy zabić wszystkich świadków, dodał bezgłośnie, korzystając z tego, że ten gnom - krasnal - niewiadomo co poszło przodem, nawet się za nimi nie oglądając. Tyle dobrego.
- Niech no dorwę te bachory, to tak je za uszy wytargam, że zobaczą gwiazdy już na ziemi, nie tylko na niebie - wymamrotał do siebie. - Bawić im się zachciało... Co za czasy, dokąd zmierza ten świat... Żeby bić przechodniów w wieku kilku lat.. - stopniowo jego głos cichł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Sob 23:12, 02 Lis 2013 







Temat zamknięty do kolejnego zwołania grupy Smile
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 4 z 4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Forum www.isenduurrpg.fora.pl Strona Główna  ~  Wilczy Jar

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach