Nowy bóg

Szlachcic

Blodwyn widząc padającego na ziemie Vespera uderza Krush-Vrak'iem między łopatki napastnika.
"Bitka ledwo zaczęta a Malec już ziemie gryzie, hah"

Młodszy Mistrz Gry

Napastnik nie zdołał się jeszcze nawet odwrócić, gdy Twój topór z ogromna siłą uderzył do w kręgosłup. Usłyszałeś dobrze znany Tobie dźwięk pękających kości, po czym siłą uderzenia wgniotłeś martwego szaleńca w ziemię.

Lewa Ręka Zastępcy Pomocnika Kowala

Felton przez chwile miał nadzieję że usunął jednego z przeciwników. Nie do opisania była jego mina, którą zrobił, zauważając że ciśnięty przez niego wróg nadal się jeszcze rusza. Postanowił więc przerobić go na węgiel, strzelając ognistym promieniem z ręki.

Młodszy Mistrz Gry

Gdy ogień dosięgnął Twojego przeciwnika, usłyszałeś syk palącego się mięsa i poczułeś straszny swąd. Po napastniku zostały tylko nadpalone kości. Dwóch stojących obok niego kultystów postanowiło po tym co zobaczyli, salwować się ucieczką.

Szlachcic

Blodwyn widząc uciekających kultystów pobiegł za nimi, próbując ich obalić.

Młodszy Mistrz Gry

Udało Ci się obalić obydwu uciekinierów, niestety upadłeś bardziej na tego po prawej porządnie go przyduszając i zabierając mu 12 punktów życia. natomiast ten po lewej szybko się pozbierał z ziemi i uciekł w nieznanym Tobie kierunku.

Lewa Ręka Zastępcy Pomocnika Kowala

Felton rozejrzał się dookoła, w poszukiwaniu przeciwników, a kiedy ich już znalazł - poraził dwóch jednocześnie fioletowymi piorunami, każdy wystrzeliwując z innej ręki.

Młodszy Mistrz Gry

Gdy fioletowy piorun wystrzelił z Twojej reki ten który stał po lewej próbował ze strachu zasłonić się tarczą z kości, niestety nic to mu nie dało i oberwał porządnie tracąc 11 punktów życia. Drugi natomiast wykonał dziwny gest, po chwili uświadomiłeś sobie, iż masz do czynienia z magie i to najbardziej plugawym bo magiem krwi. Wbił on sobie mały rytualny sztylet w udo i w tym momencie poczułeś ból, który przeszył całe Twoje ciało zadając Ci 4 punkty obrażeń.

Lewa Ręka Zastępcy Pomocnika Kowala

Ale go głowa bolała.W sumie nie pierwszy raz po niej dostał.Gdy tylko wstał rozejrzał się w poszukiwaniu kolejnych przeciwników.Nie atakował, wolał unikać ciosów czekając na powrót Blodwyna.Dodatkowe obrażenia były mu zupełnie niepotrzebne.

Młodszy Mistrz Gry

W porę zauważyłeś pędzącego na siebie przeciwnika i zdołałeś wyjść z opresji tylko z lekkimi ranami, zarazem zadając mu śmiertelny cios prosto w serce.

Szlachcic

Blodwyn biegł w stronę maga ile sił w nogach, z wyskoku spróbował kopnąć go w głowę z partyzanta. "Czarownicy, takich w klatkach nad ogniem powinni trzymac"

Młodszy Mistrz Gry

W powietrzu zabłysł znów ten sam rytualny sztylet, mag wbił go w drugie udo. Wyskoczyłeś go góry, wymierzyłeś porządnie i kopnąłeś z całej siły. Twoja noga nagle odbiła się od czegoś i upadłeś na ziemię, gdy podniosłeś wzrok, mag stał tam gdzie przedtem z zakrwawionymi udami. Patrzył się na Ciebie szyderczo. Gdy się poruszyłeś poczułeś silny ból spowodowany upadkiem, straciłeś 9 punktów życia.

Lewa Ręka Zastępcy Pomocnika Kowala

Felton wiedział, że musi chwytać się ostatniej deski ratunku. Wystrzelił więc pajęczynę w rytualny sztylet maga krwi, po czym z jej pomocą wyrwał mu go z dłoni, dając innym szansę na atak.

Młodszy Mistrz Gry

Z wielką dokładnością pajęczyna trafiła w rękojeść sztyletu, który mag dość luźno trzymał w dłoni. Szybkim szarpnięciem wyrywasz go z jego ręki i przyciągasz do siebie.

Szlachcic

-Mały czarownik jest teraz bez swojej zabawki. - Blodwyn uderzył maga płazem Krush-Vrak'a celując w potylice, tak żeby zemdlał